Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi cyklistka z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 4243.20 kilometrów w tym 10.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.83 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 960 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cyklistka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:651.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:38:53
Średnia prędkość:16.76 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:28.33 km i 1h 41m
Więcej statystyk
  • DST 4.00km
  • Czas 00:10
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt Rastamobil
  • Aktywność Jazda na rowerze

Storm

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 21.05.2011 | Komentarze 0

Ucieczka przed burzą




  • DST 80.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 18.46km/h
  • Sprzęt Rastamobil
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skolan och andra

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 20.05.2011 | Komentarze 0

Droga
poniedziałkowa, wtorkowa, środowa(powrót przez Kowale),
czwartkowa oraz piątkowa do & ze szkoły,
+ we wtorek na matmę,
+ bibioteka x2
+ zakupy




  • DST 8.00km
  • Czas 00:23
  • VAVG 20.87km/h
  • Sprzęt Quest safari
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przychodnia i okolice

Wtorek, 17 maja 2011 · dodano: 17.05.2011 | Komentarze 0

Po lekcjach na odczulanie i po drodze postój przy bibliotece
a wieczorem do Kamila




  • DST 18.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 14.40km/h
  • Sprzęt Quest safari
  • Aktywność Jazda na rowerze

Noc muzeów

Niedziela, 15 maja 2011 · dodano: 15.05.2011 | Komentarze 0

Mała rundka po muzeach a potem kolacja w świetle Księżyca xd




  • DST 15.50km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.60km/h
  • Sprzęt Rastamobil
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do papierniczego

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 0

Dom -> Święcenia -> Marino -> Pomorska -> Nadodrze -> Dom
Dom -> B&D -> Dom
coza żal,
że w celu zdobycia zwykłego brystolu musiałam przejechać pół Wrocławia :S




  • DST 12.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Quest safari
  • Aktywność Jazda na rowerze

manewr & burza

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 0

rundka pod manewr
a po południu w kierunku politechniki w celu uczestniczenia w juwenaliowym przejeździe rowerowym, niestety burza pokrzyżowała plany, trzeba było zawrócić chociaż od przemoknięcia i tak nie dało się w żaden sposób uchronić ;]




  • DST 67.50km
  • Czas 03:34
  • VAVG 18.93km/h
  • Sprzęt Rastamobil
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skolan och andra

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 0

Droga
poniedziałkowa, wtorkowa, środowa, czwartkowa oraz piątkowa do & ze szkoły,
+ wtorkowa na matmę,
+ do Magdy




  • DST 14.50km
  • Czas 00:45
  • VAVG 19.33km/h
  • Sprzęt Quest safari
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pergola

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 11.05.2011 | Komentarze 0

Dom-> Zielonego Dębu-> Dom.
Dzięki K ;)




  • DST 106.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 13.25km/h
  • Sprzęt Quest safari
  • Aktywność Jazda na rowerze

Seta na Wałbrzych! <3

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 2

Pobudka 4.30 :> ogarnięcie się, wpakowanie prowiantu do sakw i na gru!
Tam potkanie z kompanami, kaskplam, że nie pomyślałam o paszporcie :P
no i heja na dworzec, na 2gi peron, który okazał się 5tym
(kolejny dowód na to, że Kasia jest ślepa).
Następnie 2godzinna wegetacja w pociągu i przyjazd do Kłodzka<3
Opatrywanie biednego, małego Jęcusia, zmiana spodenek i w drogę! :D
Jazda przez milion odmian Ścinawek aż do Czeskiej granicy (Tłumaczów)
oraz strzelenie sobie tej oto sweet foci:>

Dalej drogi nie pamiętam^^ z wizyty w tym dziwnym słowiańsko-germańskim kraju pamiętam tylko południowy przejazd przez Benešov wśród dźwięków melodii jakiejśtam czeskiej pioseneczki rozbrzmiewającej z porozsiewanych po całej okolicy głośników, lol :D oraz odpoczynek na sielskiej łączce, turlanie muahahah!
i wdrapywanie się na straszne, zabójcze wzgórze koło Janoviček.

Nawet nie zauważyłam jak po raz drugi przekroczyliśmy granicę.
Witaj Polsko!<3
Jako, że pora była jeszcze dość wczesna więc po małym marudzeniu biednego Jęcusia udaliśmy się do Walimia

znów czekały nas zabójcze podjazdy, za którymi na szczęście mogliśmy cieszyć się z meeeeeeeeeeeeega zjazdów <3
a potem nawet downhillowaliśmy przez chwilę (przepraszam Cię moja biedna safari)
Na miejscu, gdzie znajdował się funclub trzeciej rzeszy zwiedziliśmy pewną jaskinię zwaną sztolnią, przepłynęliśmy się łudeczką a nasz mały, biedny Jęcuś zgubił rękawiczkę :(
Po tym małym odpoczynku w końcu ruszyliśmy "na Wałbrzych"!
Podjazd, zjazd, podjazd, zjazd and again, again...
Prawieże na styk dotarliśmy na Dworzec PKP,
wtaszczyliśmy się na peron 9ty, który okazał się 2gim
a następnie do pociągu, gdzie było całkiem miło, gdyż mieliśmy na wyłączność cały przedział rowerowy,
w którym odgrywały się dziwne sceny za sprawą działania endorfin^^
o wpół do 9tej dotarliśmy do naszego Wro,
szkoda, że ten mega dzień przeminął tak w mgnieniu oka
ale powtórka musi być, tylko, że tym razem po płaskim;]




  • DST 20.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 17.14km/h
  • Sprzęt Quest safari
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po prowiant

Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 06.05.2011 | Komentarze 0

Przejażdżka do jakiejś pięknowłosej koleżanki Kuby
a potem na zakupy do supermarketu, muahahaha!:D

+ kolejna rundka po prowiant, jutro w drogę, umrę! hura!
+ po lody